piątek, 3 marca 2017

...I po Oscarach

Statuetka Oscara /źródło: Wikipedia/

89. Gala rozdania Oscarów już za nami. Mimo wielu ciekawych i nieprzewidzianych rozstrzygnięć, z pewnością zapadnie nam w pamięć także z innego powodu. Po raz pierwszy w historii przytrafiła się organizatorom wpadka, jaką było pomyłkowe ogłoszenie zwycięzcy w kategorii najlepszy film. Najpierw ze statuetki cieszyli się twórcy „La La Land”, podczas gdy w rezultacie zwycięski okazał się „Moonlight”.

Błędy zdarzają się każdemu, ale zawód i niesmak pozostały. Tegoroczna Gala nie wyróżniła się poza tym niczym szczególnym. Zdecydowany faworyt, film Damiena Chazelle „La La Land”, zgarnął większość statuetek, w tym za najlepszą aktorkę pierwszoplanową (Emma Stone) . Za niespodziankę można uznać wygraną Caseya Afflecka za wzruszający i bardzo emocjonalny film „Manchester by the sea”. Ja osobiście bardzo się z tego cieszę. Casey fenomenalnie wcielił się w  postać Lee Chandlera, dojrzałego mężczyzny, który po raz kolejny musi stawić czoła śmierci bliskich. Młodszy brat Bena Afflecka świetnie zagrał aspołecznego mężczyznę, dla którego egzystencja sprowadza się do oddychania. Jednak pod maską, którą ma na twarzy Lee, kryje się nieszczęśliwy, wrażliwy mężczyzna, targany wyrzutami sumienia. Affleck porusza widza do żywego swoją grą.

Zwycięzca, film „Moonlight” Barry'ego Jenkinsa, to sztuka przeniesiona na szklany ekran. Jesteśmy świadkami przejmującej historii o samotności, inności i problemie znalezienia swojego miejsca na ziemi. Opowieść ma miejsce na Florydzie, wśród czarnoskórej społeczności z problemami. Śledzimy życie dorastającego Chirona, jego walkę z rówieśnikami i pokusami narkotykowymi. Chłopiec wychowuje się bez ojca, u boku matki narkomanki. Od pierwszych minut z ekranu bije smutek.

Wśród nominowanych filmów znalazł się obraz Davida Mackenzie „Aż do piekła”. Ku zdziwieniu wielu -  także mojemu -  nie otrzymał żadnej statuetki, a szkoda. Znacznie różnił się od pozostałych ośmiu produkcji, a do tego ciekawą postać stworzył w nim Jeff Bridges (nominowany w kategorii aktor drugoplanowy).

Gala przeszła do historii, następna już za rok. Czy mimo spadającego zainteresowania wśród Amerykanów (najsłabsza oglądalność w USA od 2008 roku) nadal będzie nas pociągać? Czas pokaże, wszystko zależy od jakości filmów nominowanych do statuetek przez Akademię.

Galę w nocy z 26 na 27 lutego 2017 oglądała Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz