środa, 18 maja 2022

"Don Juan" w Teatrze Polskim

Premiera "Don Juana" odbyła się w 400. rocznicę urodzin Moliera i 109. rocznicę otwarcia Teatru Polskiego w Warszawie. Spektakl wyreżyserował Piotr Kurzawa, a w roli tytułowej oglądamy Krzysztofa Kwiatkowskiego.

"Don Juan" w mojej interpretacji jest historią młodego człowieka, który żyje w czasach niezliczonych odpowiedzi na pytania o sens życia i otrzymał wolność ich wyboru. Mógłbym go nazwać – dzieckiem naszych czasów. Słucha tylko własnych pragnień, buntuje się przeciwko społecznemu porządkowi, sam dla siebie stanowi prawo, wierzy w nieistnienie Boga. Jest w tym autentyczny, uczciwy i nieustępliwy. Trudność w ocenie jego postawy polega na tym, że niełatwo odmówić mu racji. Powstaje przy tym paradoks; to nie obecność Don Juana destabilizuje ustalony porządek, ale jego śmierć – tak o swoim "Don Juanie" powiedział reżyser Piotr Kurzawa.

Molier, właściwie Jean Baptiste Poquelin urodził się 15 stycznia 1622, zmarł 17 lutego 1673 w Paryżu.

Dlaczego warto przyjść na Moliera? Czym w dzisiejszych czasach broni się geniusz pióra XVII wieku?


Molier w swoim geniuszu zbudował tak fantastyczne postaci, które są aktualne w każdej epoce. 400 lat temu mówiły do nas ze sceny rzeczy niezwykle ważne, i tak samo jest dziś – mówi w rozmowie z nami Krzysztof Kwiatkowski.

Są to niezwykle ważne rzeczy, dotyczące sensu życia, pytania o istnienie Boga, jak postępować w życiu. To pytania fundamentalne, które stawiamy sobie każdego dnia. Pytania ubrane w piękny język, we wspaniałą literaturę. Wszystko niezwykle efektownie podkreślone pięknymi strojami, wspaniałym kostiumem, aby widz zobaczył epokę, którą Molier reprezentuje – dodaje odtwórca Don Juana.

Nie tak dawno widziałam wersję bardziej uwspółcześnioną. Jaka jest wasza inscenizacja?

Oczywiście można to było zrobić współcześnie, z komórką, w koszulce, w garniturach, ale my to robimy prawdziwie, oddając konwencję i estetykę epoki. Bardzo nam na tym zależało, aby to było wierne mistrzowi z Paryża. Don Juan jest postacią kontrowersyjną. Nie chciałem budować granego przeze mnie bohatera jako formy przeszłej, zamkniętej. On jest całkowicie współczesny, ma problemy jak każdy człowiek. Wiemy, że jest kobieciarzem, uwodzicielem, kochankiem, ale co jest pod spodem, pod skórą tego człowieka? Don Juan zadaje sobie pytania o istnienie Boga. Nie boi się przekraczać granic. On musi łamać zasady, badać, dotykać, iść tam, gdzie inni nie doszli. Inni żyją bezpiecznie, on nie, on lubi ryzyko i to, co niebezpieczne.

Jest to niezwykle pojemny dramat. Chcemy w nim pokazać rzeczywiste problemy. Jesteśmy wierni tekstowi, uczciwie przekazujemy tekst widzowi i trudne pytania Moliera, na które nie ma jednej konkretnej odpowiedzi.

Jak się do tej roli przygotowywałeś?

Skupiałem się na tekście, bardzo głęboko go czytałem, analizowałem.
Obejrzałem dostępne materiały, na przykład na youtube, który jest skarbnicą wiedzy, różne realizacje z Francji, w tym spektakl z panem dyrektorem Andrzejem Sewerynem. Jednak to były tylko prace pomocnicze, chciałem stworzyć swojego Don Juana, takiego, który będzie mi najbliższy, mnie dotykający, mojego rozumienia i wyrażenia tej postaci na scenie.

Rozmawiała Małgorzata Gotowiec

"Don Juan", Teatr Polski w Warszawie,
reżyseria Piotr Kurzawa, w roli Don Juana – Krzysztof Kwiatkowski

Spektakl obejrzała 18 marca Małgosia
Kolejne spektakle w nowym sezonie od września