piątek, 10 stycznia 2025

Justyna Kowalska o najnowszej premierze Sceny Narodowej

Teatr Narodowy kończy rok premierą spektaklu "Inne rozkosze" pióra Jerzego Pilcha w reżyserii Jacka Głomba. Jacek Głomb debiutuje w pracy reżysera na Scenie Narodowej.

Bardzo kochliwy weterynarz musi poradzić sobie z niezwykle trudną sytuacją. Pewnego dnia w drzwiach domu, gdzie mieszka wraz z żoną, rodzicami i babką – tradycyjną ewangelicką rodziną – staje kochanka, która przybyła, aby "zostać z nim na zawsze". Przerażony próbuje zażegnać nieuniknioną katastrofę... Kunsztowną frazą Pilch opowiada zwyczajną historię nadzwyczajnej miłości, która uderza w bohatera z dramatyczną i teatralną siłą. O przedstawieniu rozmawiamy z młodą aktorką Teatru Narodowego w Warszawie Justyną Kowalską.



- Wiele osób współtworzących spektakl "Inne Rozkosze" miało okazję poznać Jerzego Pilcha. Z ich relacji wnoszę, że był piekielnie inteligentny, złośliwy, jadowity, autoironiczny – mówi w rozmowie z nami Justyna Kowalska.

Kobiety zajmowały szczególne miejsce w jego życiu...

Podobno uwielbiał kobiety, miał do nich wielką słabość. Słyszałam od kolegów i koleżanek wiele ciekawych anegdot i wspomnień dotyczących Jerzego Pilcha i jego fascynacji kobietami. Wolę nie wypowiadać się na temat prywatnego życia pisarza, ale przyglądając się jego tekstom, np. "innym rozkoszom", widzę ten zachwyt i podziw wobec kobiet, o którym tyle słyszałam. Trudno jednak nie wspomnieć, że obok uwielbienia dostrzegam też niezwykle gorzką i smutną wizję niemocy utrzymania satysfakcjonującej relacji.
Cieszę się, że mogłam popracować z tym tekstem i że mogliśmy podczas tworzenia spektaklu skonfrontować między sobą nasze poglądy dotyczące relacji i ról społecznych.

Myślisz, że to sztuka aktualna?

Myślę, że na wielu płaszczyznach - tak. Niestety.

Niektórzy mówią, że dobrze by było poczekać parę lat i wystawić tę sztukę za jakiś czas...

Ciekawe podejście. To, że spróbowaliśmy pochylić się nad tym tekstem teraz, nie wyklucza pomysłu sięgnięcia po niego za jakiś czas. Mam nadzieję, że jako społeczeństwo z czasem zminimalizujemy stereotypy i uprzedzenia towarzyszące wielu aspektom naszego życia.

Dużo jest śmiechu przez łzy?..

Tak. To chyba dość charakterystyczna cecha twórczości Pilcha.
Nie chcę zbyt wiele zdradzać, bo oczywiście w imieniu zespołu zapraszam serdecznie na spektakl pt. "Inne Rozkosze".

Jak się pracowało?

Dwa miesiące prób. Bardzo szybko nam ten czas upłynął. Gram aktualną kobietę głównego bohatera Pawła Kohoutka - cieszę się, że mogłam współpracować z Oskarem Hamerskim wcielającym się w główną postać. Tak na marginesie, to jest ciekawe, że Pilch nazwał tę bohaterkę - Aktualna Kobietą - to bardzo wymowne.
Praca była intensywna i pełna emocji. Ciekawa jestem odbioru sztuki przez widownię - dopiero wtedy spektakl zaczyna żyć i oddychać.

Rozmawiała Małgorzata Gotowiec



Teatr Narodowy w Warszawie
"Inne rozkosze" Jerzego Pilcha, reżyser Jacek Głomb
Justyna Kowalska, fot. Marta Ankiersztejn


Najbliższe spektakle 7, 8, 9 lutego 2025

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz