Warszawski Teatr Ateneum kończy sezon bardzo mocnym akcentem. Premiera goni premierę, na nudę absolutnie nie można narzekać. Scena 20 zaprasza na spektakl "To wiem na pewno". Andrew Bovell jest Australijczykiem, a jego sztukę niezwykle uniwersalną można wystawiać wszędzie, bo w każdym zakątku taka historia może się wydarzyć. Iwona Kempa opracowała i wyreżyserowała ten spektakl, a na deskach Ateneum – Agata Kulesza, Przemysław Bluszcz, Paulina Gałązka i bardzo zdolna młodzież, kończąca w tym roku warszawską Akademię Teatralną – Waleria Gorobets, Paweł Gasztold-Wierzbicki i Jan Wieteska.
Małżeństwo w średnim wieku, czwórka dorosłych dzieci. Prowadzą zwykłe życie, tylko młodsza córka nadal mieszka z rodzicami. Jak to często bywa, coś powolutku zaczyna się rozłazić w ich życiu. Ktoś postanawia wyprowadzić się z własnej rodziny, drugi odkrywa, że nie mieści się w skórze swojej płci, a jeszcze ktoś nie może znieść własnej bezradności po utracie pracy. Samo życie... O nowym spektaklu rozmawiamy z trójką najmłodszych aktorów, którzy dopiero kończą Akademię Teatralną w Warszawie.
Szybko zamykacie etap studencki, a przed Wami dorosłe wyzwanie. Jak sobie z tym radzicie?
Muszę przyznać, że to jest bardzo niezwykłe. Mamy ogromne szczęście, że debiutujemy pod okiem Iwony Kempy, z którą mieliśmy już okazję wcześniej się spotkać, przy okazji spektaklu "Szklarnia" w Akademii Teatralnej. Znakomicie się bawiliśmy. Jestem niezwykle szczęśliwa, że mogłam współpracować z tak fantastyczną reżyserką, i oczywiście z tak wspaniałymi aktorami, od których możemy się wiele nauczyć. Pracować z nimi to zaszczyt - Agata Kulesza, Przemysław Bluszcz – nazwiska same mówią za siebie – powiedziała nam Waleria Gorobets.
Chyba lepszego startu nie mogliście sobie wymarzyć?
Jak najbardziej. To wymarzony debiut. Waleria pięknie to ujęła. Po raz pierwszy mierzymy się z publicznością, która nie jest złożona głównie z naszych kolegów, przyjaciół, rodziny. W Akademii Teatralnej publiczność ma jednak świadomość, że ogląda studentów, tutaj już będą oglądać aktorów. Będą od nas wymagać znacznie więcej, a my musimy sobie poradzić z tą dodatkową presją i odpowiedzialnością – mówi Paweł Gasztold-Wierzbicki.
Chyba wiem, jak trafiliście do tego spektaklu?
Iwona Kempa pracowała z nami w Akademii przy sztuce "Szklarnia" i zaprosiła nas do tego spektaklu w Ateneum. Wielka radość, satysfakcja, że nas zauważyła i dała nam szansę na taki dorosły start w teatrze – komentuje Jan Wieteska.
Za co jesteśmy jej bardzo wdzięczni – dodaje Waleria. - Jestem szczęśliwa, że robimy taki rodzaj sztuki, to mnie najbardziej interesuje. Teatr o relacjach, o ludziach, gdzie opowiadamy jakąś konkretną historię, mamy coś ważnego do przekazania. Sztuka opowiada o problemach dotykających nas obecnie na co dzień, ale jest prosta w swojej formie. Jest to coś, co ja osobiście bardzo lubię w tej pracy – mówi Waleria.
Jesteście rodziną…
Rodzina z problemami, bardzo chaotyczna, ale też mocno zżyta ze sobą, przynajmniej do jakiegoś czasu. Rodzina, która wie, co dzieje się u każdego z nas. Spotykamy się na scenie w momencie kryzysu, gdy jesteśmy nieco rozsypani, pogubieni, każdy znajduje się gdzieś indziej. W międzyczasie wychodzą na światło dzienne rzeczy, które każdy ukrywał, zatajał – mówi Jan.
To jest na pozór zwykła rodzina. Staramy się budować taki wizerunek, przynajmniej w pierwszej scenie tak to wygląda. Każdy z nas przychodzi z dość niezwykłymi problemami – mówi Paweł.
Moja bohaterka Róża jest nastolatką, która nie wie, czego chce. Z drugiej strony kocha swoją rodzinę, chciałaby zostać w niej na zawsze. Jednak życie pisze dla niej nieco inny scenariusz – dodaje Waleria.
Ty jesteś też obserwatorką w tym spektaklu i dojrzewasz w miarę trwania sztuki. Na pozór zwykła rodzina, która musi się zmierzyć z rzeczywistością. Kochający rodzice, którzy bardzo kochają swoje dzieci, i chcą dla nich jak najlepiej. Jednak ich wizja - jak najlepiej - jest inna od wizji dzieci. Nie chcemy za dużo zdradzać i serdecznie zapraszamy na spektakl – mówi Paweł.
Jak wam się pracowało? Kiedy zaczęliście próby?
Próby zaczęliśmy na początku marca – razem trwały 2,5 miesiąca. Spotykaliśmy się dość intensywnie. Na czwartym roku nie mamy już tak dużo zajęć. Trzeba było tylko zgrać nasze spektakle w Collegium Nobilium. To skutkowało tym, że próby wieczorne odbywały się często bez nas. Szczęśliwie się złożyło, że próby zaczęliśmy dokładnie trzy tygodnie po premierze naszej ostatniej sztuki dyplomowej - mówią razem nasi bohaterowie.
Rozmawiała Małgorzata Gotowiec
Teatr Ateneum w Warszawie
"To wiem na pewno", reżyseria i opracowanie Iwona Kempa
Foto Krzysztof Bieliński
Obsada: Agata Kulesza
Przemysław Bluszcz
Paulina Gałązka
Waleria Gorobets
Paweł Gasztold-Wierzbicki
Jan Wieteska
Najbliższe spektakle – 9, 10, 11 i 12 czerwca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz